W epoce intensywnej mediatyzacji naszego życia, naszych emocji, opinii czy najbanalniejszych z naszych postaw – mediatyzacji, którą prowokujemy lub której ulegamy, będąc anonimowi czy też znani – krótko mówiąc w epoce, gdzie z tradycyjnych środków przekazu i mediów społecznościowych sączy się nieprzerwany strumień informacji – tak, że nie jest nam już dane na nic czekać, niczego szukać, wyczekiwać „drżąc” z niecierpliwości – w takim oto kontekście Loïc Gatteau, Myriam Guitton i Christophe Litou postanowili, że na swojej wystawie nie pokażą niczego wprost, a jedynie zasugerują – i w rezultacie ożywią to, co czego nie widać… zaproponują dzieła sztuki, które widz będzie musiał dopełnić za pomocą własnej wyobraźni tak, że w rezultacie sam stanie się ich twórcą.
Najważniejsze jest nie to, co widzicie.
MiTo art.café.books
ul. Waryńskiego 28 (metro Politechnika)
A l'heure de l'ultra médiatisation de nos vies, de nos émotions, de nos opinions, de la moindre de nos attitudes, que nous les exposions nous même ou qu'elles le soient à nos dépends, que nous soyons anonymes ou connus, bref où tout est partout déversé en un flux incessant, via les médias traditionnels ou les réseaux sociaux, sans que nous n'ayons plus à attendre, à chercher, à espérer, à frémir d'impatience, Loïc Gatteau, Myriam Guitton et Christophe Litou ont décidé, via cette exposition, de suggérer et non de montrer, de faire vivre l’invisible, de proposer des oeuvres à compléter avec son imaginaire, invitant explicitement le spectateur à se faire le créateur de sa propre oeuvre.
L’essentiel n’est pas ce que vous verrez.
MiTo art.café.books
ul. Waryńskiego 28 (métro Politechnika)
***
Loïc Gatteau
Reżyser, filmowiec, Francuz o polskich korzeniach. Od niemal 10 lat mieszka i pracuje w Polsce. Bliskie swojemu sercu tematy migracji, wygnania, utraty korzeni, a w konsekwencji nieobecności i braku, zawarł w zrealizowanym niedawno filmie dokumentalnym o Francuzach żyjących w Polsce, w którym zapisał świadectwa osób żyjących z dala od ojczyzny. W swoich filmach krótkometrażowych, reportażach, filmach dokumentalnych i projektach artystycznych często sięga po motywy nieobecności, oddalenia, braku. Wywołując u widza uczucie frustracji, instalacje video zaprezentowane na wystawie analizują siłę nieobecności, a także siłę zamierzonego oddzielenia kadru obrazu od racji bytu tego obrazu. Najistotniejsze nie jest to, co widzi odbiorca, ale to, co sobie wyobraża. Widz staje się w pewnym sensie uczestnikiem procesu twórczego, który prowadzi do powstania dzieła.
Myriam Guitton
Wykształcenie uzyskała w Ecole d’Arts appliqués Pivaut w Nantes, we Francji, szybko jednak oddaliła się od branży graficznej. Dziś w jej głowie rodzą się „idee-projekty”, jakby spowodowane koniecznością angażowania się w działania artystyczne. Tak było w przypadku projektu "Tous les matins du monde" ("Wszystkie poranki świata"), który w początkowej fazie miał być pretekstem do wykonania codziennie o godz. 7:59 rano jednego zdjęcia. W ciągu dwóch i pół miesiąca, zwyczajność stała się przyczółkiem dla piękna. „Nic” okazało się wyjątkowe.
Na wystawie zaprezentowano trzy z tych zdjęć. Pojawiając się samotnie w zwyczajnych miejscach, ale o niecodziennej porze, artystka staje naprzeciw poruszających obrazów „przenikniętych” nieobecnością człowieka, których przemożnego uroku nikt jednak nie dostrzega. Zdjęcia, niczym echa wszystkich tych miejsc, wszystkich tych przepełnionych poezją chwil, których nie dojrzy niczyje oko, a które przecież w pełni istnieją.
Christophe Litou
Od 1993 r. Christophe Litou prowadzi działalność artystyczną w trzech obszarach: instalacje w przestrzeni miejskiej, zdjęcia cyfrowe oraz instalacje video. Jego prace, których punktem wyjścia jest spotkanie, konfrontacja tego, co należy do obszaru sztuki i tego co banalne, powszechne, skłaniają odbiorcę do refleksji na temat jego stosunku do własnej codzienności. Odbiorca zawsze jest w centrum dzieła, a przy tym jest przez artystę pomyślany jako element całości. Artysta proponuje nam dwa nagrania video: pierwsze nakręcone w Muzeum Sztuk Pięknych w Nantes, drugie w Grenoble. Kamera samotnie przemierza muzealne sale opuszczone przez zwiedzających, przesuwając się kolejno po ramach, z których zniknęły obrazy. Celem tych wstrząsających nagrań jest wywołanie u widza wrażenia braku. Obraz jest dziś obiektem powszechnej konsumpcji. Dając nam odczuć jego brak, artysta brutalnie przypomina nam, że obraz jest pełnoprawnym elementem jakiegoś kontekstu, kadru.
organizator:
MiTo art.café.books
patronat:
Institut Français de Varsovie | IFV
CCIFP
Stowarzyszenie Francja-Polska
sponsorzy:
Carrefour
Mazars
patronat medialny:
MY TOWN CHANNEL
IMI Radio